Prezydent Ferrari, Luca di Montezemolo w jednym z ostatnich wywiadów stwierdził, że Felipe Massa w sezonie 2012 musi udowodnić swój potencjał, jeżeli chce pozostać w Maranello dłużej.
Kontrakt Brazylijczyka z Ferrari wygasa z końcem przyszłego roku, a w mediach głośno spekuluje się na temat nawet przedwczesnego rozwiązania kontraktu wiążącego obie strony.„Oczekujemy od niego wspaniałych rzeczy w sezonie 2012 i wtedy zadecydujemy jak postąpić. Powiedzmy, że on musi udowodnić swoją wartość” mówił di Montezemolo.
Włoch oceniając osiągnięcia zespołu w sezonie 2011 wystawił mu ocenę 6 w skali dziesięciopunktowej.
„Dawałem pięć, ale później podniosłem ją do sześciu, biorąc pod uwagę wysiłek zespołu i zwycięstwo na Silverstone dokładnie 60 lat po pierwszym zwycięstwie Ferrari w Formule 1.”
„Ten sezon rozpoczął się dla nas źle. Błędnie zrozumieliśmy przepisy i nie zaryzykowaliśmy w technologii naszego projektu.”
22.11.2011 14:22
0
dla mnie to oczywiste,ze odejdzie z ferrari
22.11.2011 14:32
0
ciekawe czy kosztem Kubicy..?;]
22.11.2011 14:36
0
ciekawe co bedzie z bianchi? chcialbym,zeby jezdzil w przyszlym sezonie
22.11.2011 14:41
0
ja tam źle chłopakowi nie zycze, ale gdyby za niego wszedł kubica... byłoby ;)
22.11.2011 14:59
0
3 tylko nie kolejny protegowany todta w Ferrari niech swoje towary wciska innym ekipom
22.11.2011 15:05
0
massa miał swoje pięć minut .dużo nie brakowało 3 lata wstecz. myślę,że nie ma teraz zespołu z czołówki który posadziłby go do bolidu jako nr1 .jego jedyna szansa to szybki bolid ferrari w przyszłym roku i olewanie TO. jężeli nie da rady to będzie to jego koniec
22.11.2011 15:34
0
4. Roomster720 nie. dlatego, że Kubica nie będzie bezczynnie czekał do 2013. Jezeli dogadywał się z Ferrari ( przed wypadkiem), to tylko na takich zasadach, które gwarantują pewność i stabilność kontraktu. Na razie, tak na zdrowy rozum oczywiście, musi powrócić do Lotusa model 2012. Czy to będzie już podczas wiosennych testów czy nieco później (wolałbym termin testów), to zależy od jego zdrowia. Słychać (Morelli) o tym, że Kubica w połowie stycznia będzie testował bolid Formuły Renault 2000, później Formuły Renault 3,5 z 2005 roku - wedle tych słów R29 musi nieco poczekać.
22.11.2011 15:41
0
7. 6q47 no tak, tak ;) nie oszukujmy się - to był jednak poważny wypadek i powrót do formy zajmie na pewno sporo czasu. a kubica wcale nie musi wracac do lotusa ;] miał kontrakt do 2011, ale juz w 2010 miał podpisaną wstępną umowę z ferrari. więc jeśli wypadnie dobrze, to nie jest przekreślony jego start w ferrari. szczerze mu tego zyczę ;)
22.11.2011 15:42
0
@7 też właśnie chciałem wspomnieć o wypowiedzi Morelli`ego jakoby Kubica miał jeździć już w połowie stycznia... jeżeli faktycznie będzie już w stanie do końca stycznia prowadzić szybko bolid FR2.0 i WSbR 3.5 to na marzec będzie gotowy do jazdy F1 no ale to plan optymistyczny wiec nie ma co na to liczyć...
22.11.2011 15:43
0
7. Styczeń chyba będzie liczył się jako już nowy sezon, więc prawdopodobnie testy odbędzie jeśli już to w R30 z 2010 roku :) ale na to to do lutego albo i pozniej by trzeba poczekac, bo nie wierze ze da rade, a wtedy beda normalne testy...
22.11.2011 15:45
0
Moim zdaniem Robert powinien zostać testerem Ferrari w tym roku i gościnnie startować w nizszych seriach, testowac Ferrari F10 kiedy można, jeździć na symulatorze, poznawać zespół... i w 2013 powrót. Może to i długo, ale to chyba najlepsze rozwiazanie... tylko czy dolary Santandera pozwolą mu być przed Alonso? Bo kto wie, czy team by go nie spowalniał...
22.11.2011 16:11
0
10. athelas człowiek nie myśli czasami:)... odruchowo zacytowałem zakodowaną jakiś czas temu nazwę R29:) Czyli można powiedzieć - to dobrze, że pozwolono Kubicy na kurowanie się i nie kazano "za wszelką cenę" wskakiwać do 29 - R30 jest mu znany pod wieloma względami, przejrzenie telemetrii sezonu 2010 pozwoli porównać stan "szybkości" Kubicy. co do wpisu @11. Nie wnikam w siłę dolarów:), raczej jestem skłonny uwierzyć w to, że Ferrari potrzebuje pilota będącego w stanie nie tylko "dokopać" Alonso, ale też takiego, który jest w stanie zastępować Hiszpana w momentach kryzysu po uszkodzeniach w aero czy błędów w strategii. Nie do końca jestem w stanie uwierzyć, że Robert byłby w stanie wytrzymać, a przede wszystkim niemal bezczynnie siedzieć w garaży Ferrari. A przecież takie śmiganie w symulatorze czy bolidem za darmo się nie odbywa. Chyba, że mu to zagwarantują i zabezpieczą odpowiednimi wpisami w kontrakcie - a Robert na to wszystko się zgodzi.... z tym, ze On nie jest nowicjuszem w F1 i nie wiem jak to by przeprowadzono pod katem PR jego osoby. Pozdr.
22.11.2011 16:25
0
"Daniele Morelli, manager Roberta Kubicy oświadczył, że Robert w styczniu rozpoczyna testy. Na początkowym etapie nie będzie to F1, ale bolid Formuły Renault 2000." Nareszcie :D
22.11.2011 16:43
0
Pan Morelli oswiadczyl juz wiele w ciagu ostatnich miesiecy. Ciekawe ile z tych oswiadczen sie spelnilo? Jak narazie jest on jednym z nielicznych zrodel informacji o KUBicy. Szkoda tylk oze jest najmniej wiarygodnym zrodlem. Juz bardziej wierze jego lekarzom niz temu panu. Jak to mowi przyslowi:. Fool me once, shame on you; fool me twice, shame on me.
22.11.2011 16:43
0
Zycze sobie abym byl w bledzie :)
22.11.2011 18:11
0
Tak czytam i rzuca mi się w oczy jeden fakt. My nie wiemy w jakiej formie jest/będzie za chwilę Polak to my nie wiemy. Wie Robert, lekarze, Morelli i z pewnością parę osób z Ferrari. Tak, jak tchnęło z Waszych wypowiedzi optymizmem jakiś czas temu tak teraz sytuacje nieco się odwrócił. Mi per analogiam przypomina to trochę tegoroczne testy McLarena. Dym w oczy....argumenty negocjacyjne i zmyła. Tak że tego typu komunikaty ze strony stajni z Maranello odbieram jak najbardziej optymistycznie. Bo Felipe, z całą sympatią spalił się i nie spełnia pokładanych w nim nadziei. A Robert bogatszy w doświadczenia z pewnością odnajdzie się w tym zespole jak Button w McLarenie.
22.11.2011 18:12
0
My nie wiemy to my nie wiemy -burak mi wyszedł. tak to jest jak się sztukuje....Sor
22.11.2011 18:40
0
Proszę, proszę, nagle nawet dla Luci Massa jest za słaby na kierowcę drugiego pokroju. Tyle czasu robił dobrą minę do złej gry i w końcu szwy mu puściły. *************** @6q47 - sorry, że nie na temat, ale muszę Ci w końcu napisać, że nie musisz pisać do mnie szyfrem, bo nie jest to konieczne :))) układanka z puzzli złożyła się już dosyć dawno :) pozdro :)
22.11.2011 19:04
0
ustalmy jedno : bolid jest robiony pod lidera .składy zespołów są potwierdzone tak? tak /oprócz miejsca w reno/. robert pownien jako facet z jajami określić swoją zdolność do powrotu w 2012 tak? tak.symulacja z wrocka pokazała jakie obrażenia odniósł kierowca tek? tek . wszyscy przyjaciele roberta zamilkli tak? tak .morelli zciemnia , reno zciemnia,cisza, cisza,cisza. jeżeli kubek się odrodzi to będzie cud /albo fenix z popiołów/ , niestety na cuda trzeba poczekać . niestety w f1 to nie realne ale mam nadzieje,że będzie śmigał w innych turystycznych seriach . czas ucieka i działa na niekorzyść . emerytów nie sieją sami się rodza . mam nadzieje ,że robert będzie mógł dalej kontynuować swoją pasję - pasję do jazdy
22.11.2011 19:24
0
i jeszce jedno pisaliście ,że dla kuby g. jest za wcześnie na f1 . w naszej strefie biedy trzeba łapać każdą okazję . będzie doby to zada egzamin nie to zostanie w klatkach , tam też można sie "ścigać"
22.11.2011 19:32
0
Który to już raz słyszymy, że Massa musi, powinien, zrobi, nie zrobi..... Chyba z 50-ty??? A Massa w spokoju zasiądzie za kółkiem Ferrari i przejeździ cały sezon. Chyba, że faktycznie będzie jeszcze gorszy niż teraz to odpadnie po przerwie wakacyjnej...
22.11.2011 19:35
0
Ja bym aż tak łatwo nie odrzucał możliwości testowania Roberta w Ferrari, a potem wskoczenia za Massę do bolidu od jakiegoś wyścigu (może dopiero pod koniec 2012, albo wręcz od 2013) . Choć oczywiście jazda w LRGP (od 2012 będzie to Lotus) jest nadal jego pierwszą opcją , bo , jak sam Kubica powiedział, ma jeszcze tam coś do zrobienia. Powrotu do zdrowia Robert ..
22.11.2011 19:59
0
@22. leo_ Morelli jasno się wypowiedział, że do końca roku 2011, a więc do chwili zakończenia kontraktu Roberta w zespole Renault, nie będzie wiadomo kiedy Robert będzie mógł wrócić do jazdy w F1 na swoim normalnym poziomie. Dlatego z pewnością Bulion już za kilka dni potwierdzi skład na sezon 2012: Petrov-Grosjan. Nie wiem, czy Robert będzie chciał wrócić do tego teamu w połowie sezonu, kiedy wspólnie z Marussia będą zamykać tył tabeli:)
22.11.2011 20:00
0
6q47-oj to się myślę zdziwisz. Robert może przesiedzieć ten najbliższy sezon na ławce rezerwowych, jeżeli uzna, że Kubica jest w zadowalającej kondycji. Jeżeli marzeniem Kubicy(a do tego kasa...nie bójmy się słów) była i jest Ferrari to powrót do Lotusa nie miał sensu. To jego ostatnia szansa. Na pewno musiałby podpisać lojalkę na więcej niż rok. Były już i są więcej niż pogłoski o tym, że R.K miał wstępną umowę z Ferrari na 2013, to by się pokrywało z ofertą testów. Jeżeli tak to takie porozumienie przestałoby działać w razie kontraktu z Lotusem a oni musieliby go wykupić. A przecież mogliby dojść do wniosku, że to nie ma sensu, bo jeszcze jest Perez.. Morelli nic nie wspomniał dziś an o zespole ani o kontaktach z nimi ani o czasie. Nie wiem w jakim stanie jest Robert-być może w lepszym niż to się postrzega i opisuje(a Ferrari o tym wie), być może heroicznie walczy o próbę powrotu kiedyś tami zagranie "all-in". W każdym razie z doświadczenia mogę powiedzieć, że jak się o czymś dużo mówi w sporcie-o ile F1 yo sport(analogicznie do transferów piłkarzy, czy też Alonso) to taka OPCJA(co by się nie podpalać) rzeczywiście jest. Lepiej wierzyć chyba La Gazettcie niż... Uważam, że po wypowiedziach zarówno Erica, i "jego moralitetach" i opowieściach o planach Robert nie wróci już tam gdzie był. Oczywiście posługuję się założeniem, że Robert jakoś odzyska swoją szybkość, choć tu obydwa zespoły stawiałyby podobny wymóg, więc.
22.11.2011 20:03
0
Jeżeli Ferrari" uzna(łoby)"
22.11.2011 20:18
0
Morelli nic nie wspomniał dziś ani o zespole ani o kontaktach z nimi ani o czasie. Naturalnie o Lotusie, a po wypowiedziach o braku komunikacji powinno mu się palić i walić. A jednak...nie. Co najmniej zastanawiające.
22.11.2011 20:46
0
@26 Też mnie to zastanawia ; o tej porze roku Robert nocował prawie w fabryce omawiając z inzynierami aspekty techniczne auta a teraz nie ma żadnego kontaktu.
22.11.2011 20:56
0
@sever-no cóż-oto chodzi. Nie będąc pewnym de facto niczego Kubica w marcu i kwietniu chętnie podawanymi mu przez Bouliera. Jeśli w ramach testów miałby chęć wrócić do Lotusa prace przy nowym aucie powinny go coś obchodzić. A tu cisza.
22.11.2011 20:57
0
"chętnie interesował się analizami podawanymi mu przez Bouliera".
22.11.2011 21:06
0
@28. strong1 nie wiem dlaczego tak sądzisz. Przecież Morelli jasno określił, że do końca sezonu/roku 2011 Robert nie będzie w stanie określić kiedy będzie mógł w pełni powrócić do ścigania. W pełni, czyli w formie przynajmniej sprzed wypadku. On jeszcze przynajmniej pół roku będzie intensywnie trenował, aby wrócić do swojego dawnego poziomu. Testy w styczniu (osobiście nie wierzę, że do nich tak szybko dojdzie) niewiele jeszcze dadzą, bo Robert musi jeszcze przejść test FIA. A zatem wiele pracy i wysiłku go jeszcze czeka, zanim zacznie testować w bolidzie F1. Szkoda czasu na przebywanie w garażu i głowienie się nad konstrukcją na 2012, skoro Robert zdaje sobie świetnie sprawę, że wiele nią nie pojeździ.
22.11.2011 21:10
0
saint77-czytaj uważniej-min. właśnie dlatego uważam, że do Lotusa nie wróci już na pewno.
22.11.2011 21:21
0
strong1 - a bo dwa słowa z kontekstu urwałeś:) Ale teraz jasne. No cóż, albo coś grubszego się kroi, albo będzie jeszcze bardzo, bardzo długa cisza.
22.11.2011 22:06
0
24. strong1 ... ok Robert, jeżeli nie zmieniłeś zdania, to musisz "zrobić tak i tak"... Na taki scenariusz wpadłem jakiś czas temu. Jednak nie uzewnętrzniałem tego na scenie w "realu" - bojaźliwy jestem:) Kuper jest nasmarowany, więc nie ma problemu, nie będzie bolało:) Wszystko dzieje się we Włoszech, tzn. cały proces leczenia i dochodzenie do optymalnej formy... z pewnymi ograniczeniami ze względu na "cuda" medycyny dokonane przez włoskich chirurgów. Ten proces - to jedno. Kolejna rzecz, to problem wstępnej umowy z Ferrari. Nikt tego tak naprawdę nie wie, jednak czy cisza odnośnie faktycznego stanu Kubicy nie została "uruchomiona" przez odpowiedni zapis w tej umowie, renegocjowanej po 6 lutego? Bo przecież doznane uszkodzenia nie były delikatnymi zadrapaniami, więc nie mieściły się w głównym nurcie zawartej umowy. Morelli został zobligowany do podawania komunikatów, które niemal nigdy nie brzmiały wiarygodnie ze względu na weryfikowanie "faktów" z upływem czasu. Czy jest jakiś problem z testami styczniowymi, a mam na myśli serie wymienione ostatnio przez Morelliego, że mają się odbywać bolidami wymienionych serii? Czy nie przeszkadza to w wypełnieniu obowiazków w stosunku do "nowego" pracodawcy? Z drugiej strony patrząc, od strony przyszłorocznego Lotusa, Boullier&Lopez nie "zdołali" zamknąć przed Robertem drzwi do siedziby zespołu. Termina zostały schowane, czekają na deklarację powrotu i gotowości do uczestniczenia w projekcie sezonu 2012 roku. Czyli co? Szala jeszcze się nie przechyliła w odpowiednim kierunku? Wiedzą to samo co Ferrari? - mam na myśli formę Kubicy. Sądzisz, że nie wróci do Lotusa. Jedna strona mówi zbyt dużo, druga nic nie mówi - czyli opcja przejścia do Ferrari wydaje się wielce prawdopodobna. W moich wpisach rozważam obie wersje, dlatego proszę nie traktować mnie jako dwulicowca:)
22.11.2011 22:47
0
Morelli powiedział, że do testów może zostać użyty bolid skonstruowany przez Dallarę, nie wiem czy Renault, a już tym bardziej Lotus Renault musi mieć z tym coś wspólnego. Po prostu Robert jeździł autami tych serii w karierze. Cóż, zobaczymy. PS.6q47-ale z Ciebie wyszło szydło:) Pozdro.
22.11.2011 22:52
0
@34-PS2. to są po mojemu bolidy serii sygnowanych przez Renault i to tyle. Czekamy nadal.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się